[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Headline_Widget”][/siteorigin_widget]
[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Headline_Widget”][/siteorigin_widget]
[siteorigin_widget class=”dc_jqaccordion_widget”][/siteorigin_widget]

Godziny zwiedzania

Poniedziałek – piątek: 10:00 – 18:00

Galeria

Art Agenda Nova
ul. Batorego 2, Kraków

[smartslider3 slider=87]

Artysta

Aga Miłogrodzka

O wystawie

Wernisaż: 19.09.2014 r., godz. 19:00
kurator: Paweł Brożyński

Ul jest zarówno schronieniem gwarantującym pszczołom bezpieczeństwo i możliwość wspólnotowego życia, jak i środkiem produkcji, formą ustanawiającą określony biologiczny porządek rozwoju roju. Porządek ten podlega logice produktywności i wydajności, która zostaje określona przez człowieka, lecz która siłą rzeczy korespondować musi z potrzebami i możliwościami pszczół. W efekcie niemal nieodróżnialne stają się opiekuńczość i eksploatacja, wykluczając tym samym zajęcie przez człowieka czystej pozycji. Ul jest jednak przede wszystkim materialnym obiektem. Prostopadłościanem składającym się z mniejszych prostopadłościanów, wykonanych zazwyczaj z drewna, wypełnionych opatrzonymi w ramki plastrami wosku, w których gromadzi się miód. Posiada swój zapach, ciężar (pszczelarz podnosi i przenosi poszczególne segmenty) oraz historię, która splata się z historią właściciela pasieki (w tym wypadku ojca artystki) i jego rodziny. Już sama rzeźbiarska forma ula, nierzadko w konwencji DIY, może fascynować swoją niepowtarzalnością i zmiennością.
Kilka miesięcy temu Agnieszka Miłogrodzka postanowiła podjąć ryzykowną próbę zbliżenia się do świata pszczół. Groźba użądleń, która znikała stopniowo wraz ze zdobywanym doświadczeniem i procesem oswajania, nie była oczywiście największym zagrożeniem. Zagrożeniem tym było ryzyko nie nawiązania żadnego kontaktu, dojście do nieprzekraczalnej bariery oddzielającej człowieka i owady, doznanie pustki i bezsensowności podjętego działania. Pomimo, że obiektywne rozstrzygnięcie o sukcesie bądź porażce przedsięwzięcia artystki nie jest możliwe, nie należy pochopnie porzucać tego pytania. To ono bowiem skłania do stawiania kolejnych pytań, które z kolei – oparte na konkretnych przykładach – pozwalają niczym w laboratorium badać relacje pomiędzy zazębiającymi się, a jednocześnie oddzielnymi przestrzeniami człowieka i zwierząt.
Na jakich przykładach sugeruje nam pracę artystka? Agnieszka Miłogrodzka wyjmując z ula klika ramek z plastrami – naturalnym środowiskiem życia pszczół hodowlanych – i umieszczając w ich miejsce skrzyżowane okręgi zaprosiła, ale i do pewnego stopnia zmusiła owady do artystycznej kreacji. Formy trzech wiszących obiektów są właśnie naszymi studiami przypadku. Na ich hybrydalną tożsamość składają się ludzkie pragnienie idealnego kształtu kuli – fantazmat i symbol doskonałości, oraz realny zwierzęcy artefakt, dowód faktycznej doskonałej współpracy pszczelej wspólnoty. Hybrydalnym pszczelo-ludzkim obiektom towarzyszy wideo: dokumentalna, ale i poetycka opowieść o trwającym tygodniami procesie rozpuszczania nierozpuszczalnych granic. Do wnętrza tego laboratorium prowadzi tunel wyłożony plastrami wosku, narzucający określony sposób poruszania się po galerii – określoną biopolitykę.
Paweł Brożyński